Hej!
Tak, jak pisałam we wczorajszym poście dziś coś bardziej uniwersalnego :) Zero szalonych kolorów na ustach, czy powiekach :), choć myślę, że oczy są podkreślone w dość ciekawy sposób, a kolory są zestawione ze sobą bardzo fajnie :) Jest to makijaż zdecydowanie bardziej "wyjściowy" niż ten ostatni :) Na dzień i na wieczór :)
Mam nadzieję, że moja propozycja przypadnie Wam do gustu :)
A prezentuje się tak:
Oczy:
1. Baza pod cienie - KOBO
2. Róż na środku powieki - paletka Sleek, Del Mar
3. Zewnętrzny kącik - brąz, paletka Sleek, Ultra Matts, Darks
4. Wewnętrzny kącik - sypki cień, Makeup Revolution - Supreme
5. Tusz do rzęs - Maybelline, Colossal, wodoodporny
Twarz:
1. Podkład - Revlon, Colorstay
2. Korektor - Bell, Perfect Cover
3. Puder - Rimmel, Stay Matte, 001
4. Bronzer - Rimmel, Sun Shimmer, Light
5. Róż - Astor, Perfect Blush, 003 Lovely Lilac
Usta:
Błyszczyk - Manhattan, Long Lasting Gloss Glide, 93D
A TERAZ PYTANIE :)
Mój bronzer z Benefitu, Hoola, najukochańszy na świecie, zakończył niestety swój żywot, więc jaki bronzer ( podobny do Benefitu ) byście mi poleciły ? :)
Przypominam, że można obserwować i wpadać na mój Instagram :)
Pozdrawiam, Marta :)